Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
Nevertrust

Na poprawę nastroju - Mikołaj

1 odpowiedź w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno, dawno temu Mikołaj szykował się do odlotu. 

Już od początku jednak coś mu nie wychodziło. 

Najpierw okazało się, że najlepsze elfy są na zwolnieniu, a zastępcy nie radzą sobie z robieniem zabawek. 

Mikołaj, obawiając się, że nie zdąży, poszedł do stajni. 

Okazało się, że 3 najlepsze renifery są w ciąży, a Rudolf i Dzwoneczek przeskoczyły płot i uciekły, Bóg wie gdzie. 

Zdenerwowany poszedł się napić brandy i filiżanki kawy. 

Okazało się, że nie ma alkoholu, bo chore elfy go wypiły. 

Postanowił, że zrobi sobie kawę. 

Jednak do kuchni weszła pani Mikołajowa i oznajmiła, że jej mama przyjeżdża za dwa dni. 

Mikołaj z szoku wypuścił puszkę z kawą i filiżankę. 

Kawa i odłamki zasypały podłogę. 

Poszedł po szczotkę, ale włosie zjadły myszy. 

Wtedy, gdy Mikołaj był już maksymalnie wkurzony, zadzwonił dzwonek do drzwi. 

Otwiera, a tam stoi uśmiechnięty aniołek trzymający choinkę. 

Mówi wesolutkim głosem: 

- Wesołych Świąt, Mikołaju! Mam dla ciebie choinkę, prawda, że jest piękna? Gdzie mam ją wsadzić? 

I stąd się wzięła tradycja aniołka na czubku choinki.

 

 

Pani na poczcie zobaczyła jak Jasiu wrzucał list bez znaczka do Św. Mikołaja. 

Jako, że list bez znaczka nie miał szansy dojść nigdzie, więc z koleżankami stwierdziły, że przeczytają. 

Jak postanowiły tak zrobiły, no i czytają: 

Drogi Święty Mikołaju. 

Piszę do Ciebie ten list, ale pewnie i tak nie dojdzie, bo nie stać mnie nawet na znaczek. Pochodzę z bardzo biednej rodziny i nie stać nas nawet na jedzenie. Ale zawsze marzyłem Św. Mikołaju, żeby dostać pod choinkę narty, łyżwy i kombinezon narciarski, i piszę ten list bo może tym razem stanie się cud i spełnią się moje marzenia. 

Panie z poczty przeczytały, wzruszyły się losem Jasia, i postanowiły zrobić mu niespodziankę, i kupić mu prezenty pod choinkę. Jak postanowiły, tak zrobiły. Uzbierały trochę pieniędzy i kupiły Jasiowi narty i łyżwy, ale brakło im pieniędzy na kombinezon narciarski. Trudno, wysłały Jasiowi taki prezent jaki miały. Za jakiś czas ta sama pani z poczty patrzy a Jasiu znowu idzie z listem bez znaczka, do Św. Mikołaja, więc znowu wzięła list i z koleżankami czyta: 

"Drogi Święty Mikołaju. 

Dziękuję Ci bardzo za wspaniałe prezenty. Dziękuję za narty, łyżwy i ten kombinezon, którego nie dostałem, ale który na pewno wysłałeś. Nie przejmuj się Św. Mikołaju, to nie Twoja wina. Ja wiem, po prostu te k...y z poczty go wzięły...".

 

 

Do Pinokia przyszedł św. Mikołaj. 

Rozdał wszystkim w domu prezenty i rozmawia z Pinokiem: 

- O ...widzę, że nie cieszysz się z tego zwierzątka, które ci podarowałem. 

- Bo ja chciałem pieska albo kotka! 

- Niestety zabrakło! Inne dzieci też nie dostały. 

- Ale ja się boję tego bobra!

 

 

Na skrzyżowaniu na światłach stał konny policjant. 

Za nim zatrzymał się dzieciak na nowiutkim, błyszczącym rowerku. 

- Ładny rower! - mówi policjant - dostałeś go od Mikołaja? 

- Taaaakk 

- To w przyszłym roku powiedz Mikołajowi, żeby Ci przyniósł lampkę - powiedział policjant i wypisał dzieciakowi mandat za brak świateł. 

Dzieciak wziął mandat, popatrzył i mówi: 

- Ładny koń, dostał go Pan od Mikołaja? 

- He,he, tak, tak - odpowiedział rozbawiony policjant. 

- To w przyszłym roku niech pan powie Mikołajowi, żeby dał mu ch*ja między nogami a nie na plecach!

 

źródło: kawaly.tja.pl/

 

Z ostatniej chwili:

CBA zatrzymało Świętego Mikołaja podczas próby wręczenia korzyści majątkowej.

 

 

Święty Mikołaj czyta listy od dzieci. Otwiera jeden:

"Mikołaju, Mikołaju, czyś ty z lasu, czyś ty z..."

- Eeee, to czytałem, myśli Mikołaj i wyrzuca list do kosza. Otwiera

następny:

"Mikołaju nasz, dużo paczek masz, jak Cię ładnie..."

- Eeee, to już znam. Otwiera następny:

"Witaj Święty Mikołaju. Pisze do ciebie Zosia Kowalska, lat 5. Proszę,

Mikołaju, nie wyrzucaj tego listu i doczytaj go do końca. A najlepiej... przeczytaj dwa razy. Mikołaju, to nie spam, to realny sposób na zarobienie pieniędzy...".

 

 

- Wilkuuuu hyyppp... a dlaczeeeoggo... tyyy masz... rooogiii?!

- Jak rany wstań już proszę!

- Wilkuuu a czemuuu masz taaakie długieeee uszy?!!

- No nie mogę z tobą! Człowieku wytrzeźwiej!

- Wiiiilkuuu a dlaczego masz taaki czerwonyyy nooosss?!!!

- Jezu wstawaj już zachlana stara pijacka mordo w głupiej czerwonej czapce!! Sanie czekają!!! To ja Rudolf!!!

 

 

Kłóci się mąż z żoną. Kłótnia w stadium zaawansowanym. Żona ma pretensje o wszystko, krzyczy... W pewnym momencie mąż jej przerywa i mówi spokojnym głosem:

- Ty to powinnaś być żoną Świętego Mikołaja.

- Jak to?

- Może by częściej z prezentami w świat wyjeżdżał...

 

źródło: dowcipy.pl

 

Dzieciństwo kończy się wtedy,...

gdy chcesz, aby Twoje marzenia nie spełniał św. Mikołaj,...ale jego wnuczka.

 

 

pol_pl_Mrs-Claus-sukienka-4-czesciowy-ko 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  • Lubię to! (+1 pkt) 4

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×