Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które...
Szukaj wyników w...
maksiu921

Fanatyk 2001

Brak odpowiedzi w tym temacie

Rekomendowane odpowiedzi

6901624.3.jpg?l=1346209561000

 

Raz na jakiś czas trafiają do kin filmy, które nikogo nie pozostawiają obojętnym. Po projekcji długo nie możemy o nich zapomnieć, często stają się one tematem burzliwych dyskusji rozpoczynających się jeszcze przed opuszczeniem sali kinowej. Jednym z takich tytułów jest wchodzący właśnie na nasze ekrany "Fanatyk" Henry'ego Beana, laureat głównej nagrody na zeszłorocznym festiwalu Sundance.

 

"Fanatyk" jest współczesną opowieścią o młodzieńczym buncie nowojorskiego chłopaka - Żyda. Obdarzony silną osobowością, samodzielnie myślący uczeń jesziwy podczas rozważań nad wersetami Tory traktującymi o boskim żądaniu, by Abraham w imię wiary ofiarował własnego syna Izaaka - Danny Balint, doznaje szoku porażony okrucieństwem Boga. W interpretacji chłopaka przypowieść ta jest dowodem pychy i siły niszczącej ludzką miłość. Wstrząsające odkrycie prowadzi Dannego do otwartej wojny z Bogiem i co za tym idzie do przeciwstawienia się własnej społeczności, zakwestionowania jej tożsamości religijnej i kulturowej. W prostej konsekwencji chłopak staje się antysemitą, okrutny jak jego Bóg dołącza do skinheadów. Nienawidzi swoich i pogardza jednocześnie żądnymi krwi osiłkami. Brnie dalej, dzięki swojej inteligencji robi karierę jako ideolog w organizacjach neofaszystowskich.

 

"Fanatyk" jest kolejnym dowodem stwierdzenia, że "najlepsze historie pisze samo życie". Scenariusz filmu Henry'ego Beana jest bowiem inspirowany autentycznymi wydarzeniami. W 1965 r. W "New York Timesie" ukazał się artykuł o młodym człowieku, który został aresztowany podczas demonstracji Ku Klux Klanu. Zaskoczenie wzbudził fakt, iż ów mężczyzna był Żydem. "New York Times" postanowił sprawę zbadać i namówił młodego człowieka na wywiad. Podczas rozmowy z dziennikarzem okazał się on być niezwykle inteligentnym mężczyzną, który swojemu rozmówcy przedstawił całą masę argumentów na poparcie swoich antysemickich poglądów. Kiedy dziennikarz zapytał, jak to możliwe, że mówi takie rzeczy, skoro sam jest Żydem młody człowiek wpierw zaprotestował, a potem zagroził, że jeśli ta informacja zostanie opublikowana zabije reportera, a później siebie.

"New York Times" wywiad wydrukował i rzeczywiście kilka godzin po ukazaniu się w kioskach gazety mężczyzna popełnił samobójstwo.

Historia ta stała się podstawą scenariusza "Fanatyka", filmu, który nie jest prostą historią pełnego sprzeczności antysemity, ale próbą wyjaśnienia przyczyn, które mogły doprowadzić bohatera do podjęcia walki z własnym pochodzeniem, religią i kulturą.

Poznajemy zatem młodość Danny'ego, jesteśmy świadkami lego lekcji w żydowskiej szkole, wątpliwości związanych z interpretacją Biblii. Później dowiadujemy się, że Balint nie może pogodzić się z zachowaniem swojego narodu w czasie II Wojny Światowej. Jest przekonany, że Żydzi nie zrobili nic aby stawić czynny opór Nazistom i zdaniem Danny'ego ponoszą odpowiedzialność za swój los. Nasz bohater nie chce być taki jak oni. Chce walczyć ze wszystkimi, jego zdaniem, złymi cechami Żydów, za wszelką cenę stara się być inny, twardy, nie uległy. Z czasem jednak odkrywa, że nie jest w stanie uciec od swoje żydostwa, nie może porzucić swojej religii, kultury, języka. Nienawidzi się za to, ale nic nie może na to poradzić.

 

Opowiedziana w filmie historia wydaje się nieprawdopodobna. W dzisiejszych czasach, kiedy tyle mówi się o tolerancji i piętnuje nawet najmniejsze, niekiedy absurdalne przejawy dyskryminacji wiadomość, iż Żyd może również być antysemitą sama w sobie jest już wstrząsająca. Dlatego też "Fanatyk" jest filmem kontrowersyjnym. Z jednej strony opowiada historię szukającego własnego miejsca w świecie młodego mężczyzny, z drugiej jednak jest wyładowany bardzo nośnymi i popularnymi, nawet wśród niektórych z naszych polityków, hasłami antysemickimi, które mogą wzburzyć sporą część widowni.

Film Henry'ego Beana to obraz, który nikogo nie pozostawi obojętnym, to jeden z niewielu filmów, który wzbudza w nas chęć i potrzebę dyskusji, zmusza nas do zastanowienia się nad własnymi poglądami. Przy okazji premiery "Requiem dla snu" pisałem, iż film Aronofskiego powinien być pokazywany w szkołach, aby ostrzec młodych ludzi przed narkotykami i konsekwencjami ich zażywania. Do podobnego wniosku doszedłem po obejrzeniu "Fanatyka". Zamiast tłumaczyć uczniom, co to jest antysemityzm i dlaczego jest on zły należałoby pokazać im film Henry'ego Beana, który w doskonały sposób prezentuje bezsens, bezcelowość oraz głupotę takiego zachowania.

 

Pisząc o "Fanatyku" nie można nie wspomnieć o odtwarzającym tytułową postać Ryanie Goslingu. Ten niespełna 22-letni Kanadyjczyk stworzył w omawianym filmie brawurową, wiarygodną i poruszającą kreację. Rola z jaką przyszło mu się zmierzyć była niezwykle trudna i jestem przekonany, że wielu bardziej doświadczonych aktorów miałoby z nią problemy, ale Goslingowi udało się z powierzonego mu zadania wyjść obronną ręką. Oglądając film ani przez chwilę nie wątpimy w autentyczność zachowań granego przez aktora Danny'ego Balinta, co sprawia, że opowiedziana w "Fanatyku" historia wywiera na nas jeszcze większe wrażenie.

 

"Fanatyk" to nie tylko doskonały film, który bez wahania mogę polecić każdemu, ale to również obraz niezwykle ważny, poruszający nieobce nam przecież problemy. Polska, mimo starań naszych obywateli i części polityków cały czas postrzegana jest jako kraj antysemicki, co, biorąc pod uwagę wspólną historię narodu żydowskiego i Polaków, jednych smuci, a innych denerwuje. Dlatego też jestem przekonany, że "Fanatyk" jest filmem, nam szczególnie, bardzo potrzebnym. Prawdopodobnie wzbudzi kontrowersje, stanie się być może powodem do ogólnonarodowej dyskusji, ale wierzę, że może ona przynieść nam tylko same korzyści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×